czwartek, 19 lipca 2012

7

Odwróciłam się w kierunku w którym patrzyli wszyscy i ujrzałam wkurzonego Justina, zepchnęłam z siebie loczka i usiadłam na swoje miejsce .

Jessica-Chciałeś coś .?
Justin-Pogadać .
Jessica-Nie mamy chyba o czym .
Justin-Proszę porozmawiaj ze mną .
Jessica-Nie , nie mamy o czym . Ludzie idziemy się przejść .?
Jasmine-Pewnie ,chodźcie . 

Poprawiłam marynarkę i przygładzając włosy poszłam za resztą . Spacerowaliśmy parkiem,robiliśmy mnóstwo zdjęć i śmialiśmy się,wygłupialiśmy jak nigdy . Brakowało nam strasznie siebie .
Wróciliśmy koło 22 . w domu byli wszyscy prócz Justina jak zwykle. 
Pewnie siedzi z jakąś dziunią  .
Przeprosiłam wszystkich i poszłam się odświeżyć .

Gdy brałam prysznic słyszałam,że mam sms'a .Ubrałam się w granatowe rurki , czarny sweterek i balerinki .
Włosy zostawiłam rozpuszczone i zrobiłam delikatny makijaż . Przeczytałam sms'esa ,był od Justina .

Przyjdź na plaże o 24 ,proszę .Potem zniknę Justin.

Nie odpisałam mu , nie wiedziałam czy iść . Zeszłam na dół i jedząc kolację sprawdziłam Twittera i Facebooka . Dodałam wpis na twittera ,scoflowałam parę osób i postanowiłam,że pójdę .
Powiedziałam Harremu i Jasmine o co chodzi i wyszłam z domu  . 
Już z oddali widziałam Justina siedzącego na piasku . Podeszłam po woli i usiadłam koło chłopaka .

Justin-Co się z nami stało .?
Jessica-Ehh , to Ty się przestałeś odzywać do mnie Justin .
Justin-Przepraszam .
Jessica-Twoje przepraszam nic nie zmieni . Przez pół roku byłeś tylko 3 czy 4 razy w stanie napisać, przepraszam odpisać  ... Nawet nie przyjechałeś na moje urodziny , nie zadzwoniłeś nie napisałeś ... To boli Justin .
Justin-Jess proszę wybacz mi ja się zmieniłem ... Po prostu zgubiłem się i nie byłem sobą jakiś czas,ale znów jestem tym starym Justinem .
Jessica-Przykro mi nie mogę Ci wybaczyć .

Wstałam z zamiarem powrotu do domu ,ale brunet przyciągnął mnie do siebie . Spuściłam głowę , byle nie patrzeć mu w oczy .

Justin-Jess popatrz na mnie .
Jessica-Nie .

Nie chciałam by widział łez w moich oczach ,ale chłopak łapiąc palcami mój podbródek ,podniósł mi głowę.
Zrobiłam to ,spojrzałam mu w oczy , w jego również ujrzałam łzy .Justin wytarł mi samotną łzę, płynącą po policzki i wpatrywał się we mnie bez słowa.

Justin-Przepraszam .
Jessica-To nic nie zmienia .
Justin-Wybacz ... Wybacz proszę .
Jessica-Nie mogę przykro mi .

Zadrżałam z zimna, chłopak nałożył na mnie swoją bluzę i przytulił mnie . Wtuliłam się w niego i zaczęłam płakać . Czemu to jest takie trudne, czemu nie potrafię mu wybaczyć ....Czemu potrzebuję go do szczęścia,do życia ...Staliśmy tak w uścisku do puki nie dostałam sms'esa , że mam wracać do domu .
Oderwałam się od Justina ale ten znów mnie przyciągnął chwytając delikatnie za biodra . Przez chwile patrzyliśmy sobie w oczy ,aż w końcu nasze usta się ze sobą spotkały . Całowaliśmy się namiętnie ale delikatnie , tak jakby przekazywaliśmy sobie wszystkie uczucia . Po chwili zoriętowałam się co zrobiliśmy i wyrywając się uciekłam do domu ,spakowałam parę rzeczy do plecaka i przepraszając wszystkich pobiegłam do auta,a po chwili siedzieli w nim również Jasm , Harry i Louis .
Pojechałam na lotnisko i kupiliśmy bilety na wyspę Bora-Bora .
Justin cały czas do mnie dzwonił i pisał więc wyłączyłam telefon . W samolocie zasnęłam .

środa, 18 lipca 2012

6

obiad zjedliśmy w miłej atmosferze .Potem poszliśmy paczką na spacer ,po godzinie chłopcy się zwineli i zostałam ja, Harry i Louis . Zadzwoniliśmy po Jasm,ale ta dalej na zakupach ,więc wróciliśmy do loczka .

Anne-Kochanie pójdziesz ze mną na zakupy ?
Harry-Mamo ! Daj jej spokój.
Jessica-Z wielką chęcią .

Kobieta poprawiła makijaż i dołączyłyśmy do mojej siostry , a wieczorem wróciliśmy do mojego chłopaka .
Nie zastałam go w domu , a jak zadzwoniłam odebrała jakaś laska .
Nieźle się wkurzyłam i żegnając się z jego mamą wróciłam do siebie .

Emily-Jess, jutro jedziesz na szkolenie pamiętasz .?
Jessica-O jeny zapomniałam ,idę się spakować .
Emiy-Mogłabyś potem pojechać do Justina do końca jego trasy .?
Jessica-No ok .

Nie myśląc nad tym co powiedziałam pobiegłam się spakować i spać.

Rok później .
Jestem już oficjalnie pracownikiem CSI , z Harrym już nie jestem od 3 miesięcy .
Pogodziliśmy się,przeprosił mnie , powiedział,że to siostra Louisa  .
Zerwaliśmy ze sobą bo stwierdziliśmy ,że przez ten czas staliśmy się jak rodzeństwo i nic do siebie nie czujemy .
Mimo wszystko jesteśmy przyjaciółmi i ciągle mamy kontakt ze sobą .

Miesiąc temu miałam urodziny i tak jak się spodziewałam Justin się nie zjawił .
Była Pattie , Selena , wszyscy tylko nie on a na jego obecności mi najbardziej zależało .
Przez ten rok czasu jedynie z 4 razy z nim pisałam .
Dzisiaj wróciłam z kolejnych szkoleń .

Emily-kochanie wieczorem mamy gości .
Jessica-Ok , ja się przebieram i lecę bo nagrywamy teledysk .
Emily-Dobrze. :D

Przebrałam się (tak jak Jula-Nie zatrzymasz mnie) i poleciałam nagrać teledysk . Świetnie się bawiłam .
Potem pojechałam na zakupy , smutno mi trochę bez Jasm,ale sama jej kazałam jechać w trasę z One Direction . Kupiłam sobie czarne rurki , białą bokserkę i czarną marynarkę,do tego kremowe szpilki ,pojechałam do fryzjera,podcięłam leciutko włosy i dziwiłam się sobie jak ja wytrzymuję z włosami do tyłka prawie , poprosiłam o zrobienie makijażu i przebierając się w aucie postanowiłam wrócić do domu .
Pod domem zobaczyłam kilka samochodów i zdziwiona weszłam do środka ,zastałam tam moją ekipę, ekipę Justina i moich przyjaciół z One Direction ,wskoczyłam na Jasmine a potem na Harrego .
Przywitałam się z każdym pomijając Justina .
Posiedziałam z nimi ,zjedliśmy kolację w ogrodzie a potem poszliśmy do mojego pokoju ,jedynie ON został.

Jessica-Nie widzieliśmy się 3 miesiące .;c
Harry-No, chodź tu mała .!

Przytuliłam się do wszystkich a potem usiadłam na kolanach Harrego ,traktowałam go jak starszego brata .
W pewnym momencie zaczęliśmy się wygłupiać, on mnie zaczął łaskotać przez co wylądowałam na podłodze a loczek siedział na mnie okrakiem . Wszyscy się śmiali ,ale w pewnym momencie usłyszałam grobową ciszę

niedziela, 15 lipca 2012

5

Nazajutrz wstałam o 11:30 obudzona przez Davida . Jeny , ja tu umieram na kaca a oni mnie budzą .

Jessica-Halo .?
David-Cześć mała , wiem,że pewnie kacyk męczy ,ale idź do Pattie ,wejdź na maila i wydrukuj papiery , musisz nam pomóc .
Jessica-ok , jak nie dam rady to przyjadę .

Rozłączyłam się  i poszłam szybko się ubrać pisząc sms'a Pattie,żeby była za pół godziny w swoim pokoju hotelowym .  Szybko wzięłam prysznic , ubrałam sie , spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torby  i wiążąc włosy w koka i biorąc jednocześnie telefon pobiegłam do jadalni gdzie pewnie wszyscy siedzieli .
Jak stawiałam tak i było .

Jessica-Anne , musisz mi pomóc .
Anne-Tak skarbie .?
Jessica-Potrzebuję auta . Jakiegokolwiek .

Poszłyśmy do kierowniczki hotelu a po chwili stałyśmy przed toyotą celicą .
Wzięłam dokumenty i dziękując ruszyłam z piskiem opon z parkingu .
Zdążyłam dobiec do pokoju Pattie a zadzwonił mój chłopak.

Harry-Kochanie co się stało .?
Jessica-Pogadamy w hotelu , muszę kończyć buziaki .

Zapukałam i po paru sekundach byłam z Patrycją przy jej komputerze .
Potem pobiegłyśmy do biura kierowniczki hotelu .

Jessica-Dzień dobry , jestem agentką CSI , mogłabym skorzystać z drukarki .?

Pokazałam kobiecie moją legitymację i weszłyśmy do jej gabinetu,podłączyłam laptopa, wydrukowałam wszystko i dziękując wróciłyśmy do pokoju brunetki .

Pattie-Kochanie może Ci pomóc .?
Jessica-Nie dziękuję  tyle mi wystarczy jakby co będę dzwonić, a teraz muszę iść . Pa Pattie .
Pattie-Pa.

Poszłam na chwilkę do Justina i Seleny i po chwili już jechałam do kawiarni .
Kupiłam kawę i wróciłam do swojego hotelu . od razu poszłam do swojego pokoju .
Rozłożyłam papiery i zaczęłam je czytać zdjęcia . Zadzwoniłam do Davida.

Jessica-Cześć, słuchaj tak wam za bardzo nie pomogę, mogę jutro przylecieć  .
David-Nie nie , poradzimy sobie , jak coś będę dzwonić .
Jessica-Ja za 5 dni wracam  .Mogę to skrócić .
David-Poradzimy sobie , ja kończę pa.
Jessica-Pa.

Do pokoju wszedł Harry .

Harry-Pakuj się kochanie , jedziemy za godzinę dalej .
Jessica-Ok.

Zaczęłam się pakować i powiedziałam chłopakowi,że po prostu w akcji mnie potrzebowali .
Po spakowaniu się wsiedliśmy w busa i pojechaliśmy dalej . Czekała nas podróż promem .

5 dni później .
Jestem już w domu , mamy przerwę więc od razu pojechałam do biura .
Przywitałam się z tymi co byli i zabrałam się do pracy .
Około 23 pojechałam do domu . Wykąpałam się i poszłam spać.
Rano musiałam jechać na zakupy .

Po zakupach pojechałam do Jasmine i postanowiłyśmy iść wieczorem na imprezę .
Ubrałam się , uczesałam i zrobiłam makijaż a potem pojechałyśmy po chłopaków taksówką .
Impreza trwała do 3 ale nie wypiłam aż tyle co ostatnio . Potem pojechałam z chłopakiem do niego .
Stwierdziliśmy ,że nie musimy udawać pary ,ale nią być na prawdę.

Nie wiem co mi odwaliło ale postanowiłam się przespać z chłopakiem .

Rano pojechałam do domu gdyż czas był wracać do pracy .

Czas ciągnął mi się nie miłosiernie .Wieczorem zadzwoniłam do Harrego .

Harry-Tak kochanie .?
Jessica-Przepraszam,ale nie dam rady sie dzisiaj z Tobą spotkać. Skończyliśmy sprawę i muszę iść z nimi na kolację . Po za tym siostra ma jakieś wieści  . jutro przyjdę na obiad jeśli mogę.
Harry-Pewnie . Mama się ucieszy , to do jutra skarbie .
Jessica-Do  jutra misiu .

Schowałam telefon i pojechaliśmy , zaprosiłam Jasmine .

Adam-To opijamy skończoną pracę.
David-Oraz to,że Jasmine nam pomogła .
Jessica-a więc zdrowie .:D
Emily-Mamy dla was też wiadomość .
Adam-Po pierwsze wprowadziłem się do Em.
Emily-Po drugie Jasm z nami zamieszka , nie ma sensu byś sama mieszkała .
Adam-A po trzecie .
Emily-Jestem w ciąży .

Wszyscy patrzyliśmy zszokowani na naszą parę, ale po chwili składaliśmy im gratulacje.

Jessica-No i prawidłowo, mam super szwagra . yeahhh .!
Adam-Właśnie słuchajcie , jak wiecie za miesiąc jest nasz ślub , a potem święta , chcielibyśmy spędzić  je razem z wami oraz aby Jessica była naszą świadkową.
Jessica-Z wielką chęcią .
Emily- Świadkiem będzie Kyle , grający Syna Davida .
Kyle-serio .? nie ma sprawy .
Emily-Dobra laski ,jutro jedziemy na przymiarkę sukni i takie tam , potem zakupy ogólne i wracamy .Chłopcy jadą na zakupy dla siebie .

około 24 wróciliśmy do domu , zadzwonił mój chłopak .Powiedział,żebym była o 14.
Po pół godzinnej rozmowie poszłam spać .
Pobudka była o 6 , wszystkie ubrałyśmy dresy i na zakpy  w galeri spotkałyśmy resztę dziewczyn z ekipy ..

Emily-Jess , wiesz , że zaprosiłam Pattie , Ushera,Scoota i Justina .?
Jessica-O spoko .

Po zakupie sukni ślubnej , ja pojechałam przygotować się na obiad u Harrego a dziewczyny na zakupy .
Ja nie byłam potrzebna bo Emily się uparła,że moja suknie zamówimy o Coco Channel i dodatki o samych projektantów sławnych .
Przebrałam się  ,  pomalowałam. uczesałam . Popsikałam perfumami Beyonce i pojechałam do domu chłopaka  , otworzyła mi jego mama .

Anne-Witaj skarbie , idź do chłopaków , ja was zawołam na obiad.
Jessica-Witaj Anne , dobrze dziękuję .

Zdjęłam buty i pobiegłam do pokoju chłopaka .

sobota, 14 lipca 2012

4

Usiadłam na schodkach przy wyjściu z Clubu i paląc fajkę zaczęłam myśleć.
Czemu tak zareagowałam na słowa Justina o Selenie ,czemu u Smile wywołuje u mnie łzy ,czemu widząc brązowookiego mam motyle w brzuchu i jestem szczęśliwa jak nigdy .Może dlatego, że mi pomógł,bo przecież nie mogłam się w nim zakochać prawda .?
Gdy skończyłam palić zrozumiałam, że ktoś koło mnie siedzie ,odwróciwszy się ujrzałam Justina .

Justin-Co się stało maleńka .?
Jessica-Nic, chciało mi się palić.
Justin-Jess , znam Cię nie od dziś i mnie nie okłamiesz.
Jessica-Ehh  , ta Twoja nuta, U Smile , nie wiem  , działa na mnie tak ... uspakaja mnie ,ale przypomniałam sobie wszystko co działo się w domu od śmierci mamy .
Justin-kochanie nie smuć się, nie lubię tego . Wiesz , że zawsze możesz na mnie liczyć .
Jessica-Dziękuję Justin,jesteś prawdziwym przyjacielem . Tyle dla mnie zrobiliście z Pattie , nie wiem jak się wam odwdzięczyć .
Justin-Po prostu bądź .
Jessica-Dziękuję,jesteście prócz siostry i kuzynki moją jedyną rodziną .
Justin-E tam , gadasz głupoty .
Jessica-Dziękuję .
Justin-nie dziękuj, a teraz chodź bo mi się kończy przerwa , kazałem Sel mnie zastąpić .

Przytuliłam bruneta i poszliśmy do środka. Wróciłam do reszty , a po koncercie pojechaliśmy na pizze, świetnie się bawiliśmy . Nie podobało mi się jedynie to ,że Harry i Justin mieli do siebie jakiś problem.

Justin-Kochani  muszę wam coś powiedzieć. Ja i Sel wyjeżdżamy na pół roku w trasę .
Jasmine-Ojej , nie będzie was pół roku .:(
Jessica-Ja i Harry też wyjeżdżamy ,ale nie wiem na ile.
Jasmine-Ej ale ja też jadę z wami , nie pozbędziecie się mnie tak szybko .
Christian-Kurde,co my bez was zrobimy .?
Caitlin-Może Christian by pojechał z wami ,albo z Justinem .? Bo ja jadę do dziadków to i tak nie będzie miał co robić .
Justin-Nie ma sprawy, Christian pakuj się dzisiaj i powiedz Sandie , ja powiem mamie i Scooterowi. jutro o 7 rano będziemy po Ciebie .
Jessica-Właśnie kiedy my jedziemy kochanie .?
Harry-Też jutro,ale wieczorem .
Jasmine-O to dobrze, pójdziemy na zakupy jeszcze.
Jessica-Wariatka hehe . O jeny ja muszę jechać do Pattie . Zbierajcie się ludzie.

Każdy pojechał swoim autem do domu Bieberów , które kupili nie dawno w pobliżu mnie .
Od razu pobiegłam do Patrycji i się do niej przytuliłam .

Pattie-Co się stało kochanie ?
Justin-Będzie za Tobą tęsknić .
Pattie-Na pewno się spotkamy .
Jessica-Za pół roku ,ja też wyjeżdżam .
Pattie-O to napisz mi gdzie będziesz , i jak będziemy w pobliżu dam Ci znać to się spotkamy .
Jessica-Obiecujesz .?
Pattie-Obiecuję .

Posiedzieliśmy trochę u Bieberów i pojechaliśmy do siebie . Jasmine znów u mnie spała .
Harry i Louis też zostali . Oglądaliśmy filmy do 3 . Ustawiłam sobie budzik na 6. Muszę się pożegnać z Justinem i Pattie, tylko kobieta i Selena wiedzą,że będę .O 8 mieli odjeżdżać busem od Bieebsa .

Ubrałam się  , włosy zostawiłam naturalnie kręcone , zrobiłam makijaż i pojechałam do Bieberów .
Akurat kończyli się pakować do busa.

Jessica-hej wam .
Justin-Co Ty tu robisz .?
Jessica-Miłe przywitanie  .:) no chyba nie myślałeś,że pojedziesz bez pożegnania  .
Justin-i to właśnie jest moja siostra .!

Zaczęłam się śmiać widząc jak brunet odprawia swój taniec szczęścia , po chwili Christian robił to samo .
Przytuliłam ich i potem pobiegłam do Pattie , zawsze przy niej czułam się bezpieczna i kochana .

Pattie-Już tańczą .?
Jessica-Tak . Sel chodź my też zatańczymy .
selena-O  nie . hhaha .
Jessica-łamiesz mi serce, co z Ciebie za przyjaciółka ?
Selena-Taka która oszczędź Ci siary ,patrz.

Justin i Christian skakali trzymając się za ręce i darli sie "Przyjechała się pożegnać yeahhh "
Zaczęłyśmy się śmiać, pożegnałam sie z Pattie i Sel,potem scooterem,Ushere,Jaydonem i Willow,Justinem i Christianem , a potem przytiliłam ostatni raz Pattie i pojechałam do domu widząc jak ich bus odjeżdża z posiadłości Justina . Wróciłam ze łzami w oczach do domu , a moi przyjaciele nie spali .
Zadzwoniłam po Cait gdyż była 8:30 i umówiłyśmy się za godzinę,że pod nią podjedziemy .
Zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy na mega zakupy . Potem odwiozłam blondynkę i spakowałam 2 walizki .
Wiedziałam,że i tak będę robić w każdym mieście zakupy .wieczorem pożegnałam się z siostrami i mała się popłakała .

Jessica-Może ją wezmę .?
Emily-Nie , masz się świetnie bawić, ja i Mercedes sobie poradzimy .
Merci-Pewnie , młoda .
Jessica-No ok , to pa . Jak coś dzwońcie.
Emily-Ty też.
Jessica-A powiedz Dawidowi ,że wrócę jak najszybciej i ,żeby przesyłał mi papiery związane z akcją . jak coś będę pomagać wam z tamtąd. .
Emilye-Ok ok powiem .
Jessica-I jak wrócę chce tu widzieć Adama , w końcu jesteście ze sobą 2 lata ,jesteście zaręczeni a on nie mieszka z nami ,wiesz co wstydziłabyś się.
Emily-Okok.

Wsiadłam do busa witając się z resztą ekipy i pojechaliśmy .
Pierwsze miejsce Nowy York  , Just jest w Los Angeles .
Przez połowę drogi śpiewaliśmy i się wygłupialiśmy , mama Harrego mnie polubiła .
Pani Anne jest bardzo pogodną dziewczyną,dokładnie jak Pattie,ale mojej Pattie nikt nie dorówna .
Pewnie zaprzyjaźniłyby się . Aporopo ,właśnie do mnie dzwoni .

Jessica-Pattie.!
Pattie-Cześć słońce jak tam .?
Jessica-Właśnie dojechaliśmy do Nowego Yorku ,a co tam u was .?
Pattie-A my do Los Angeles, jutro jadę na zakupy z Willow i Seleną ,bo Justin ma próbę i bierze chłopaków , kupię Ci pełno rzeczy .
Jessica-Oh przestań, nic mi nie kupuj .
Pattie-Jak mam nie kupić prezentów córce. ? Przez te pół roku dużo się nazbiera . A właśnie słuchaj ,Sel ma nie długo urodziny i chciałabym zrobić jej niespodziankę, nie wiem co jej kupić .
Jessia-ojej zapomniałam, zróbcie jej imprezę,ale bez gwiazd, sami najbliżsi . A jeśli chodzi o prezent mogłabyś ode mnie jej kupić srebrny wisiorek z jej imieniem .?
Pattie-Pewnie .
Jessica-Od Ciebie ona nie chce nic , chciałaby tylko,żebyś ją polubiła i zaakceptowała ich związek .
Pattie-Oh dobrze rozumiem , dziękuję .
Jessica-Nie ma sprawy , ja kończę, bo wysiadamy zjeść coś.Kocham Cię pa mamusiu heh .:D
Pattie-Pa córciu .

Wysiedliśmy i od razu pobiegliśmy do KFC . Zjadłam 3 longery i duże frytki .

Anne-No no widzę,że moja synowa głodna :)
Jessica-Jak wilk .
Anne-Cieszę się,że się nie odchudzasz, i mam nadzieje,że moja kuchnia Ci posmakuję .
Jessica-Na pewno .

Miesiąc
Właśnie jestem w Hotelu w Japoni. Chłopcy mają tu koncert a wieczorem impreza urodzinowa Seleny,zatrzymujemy się tylko do jutra, pod wieczór wracamy w trasę .
Wiem,że Pattie kupiła Sel naszyjnik ode mnie i od Jasm ale my osobno kupiłyśmy jej Torebkę,bluzkę i IPhona nowego różowego , marzyła o takim ale przez ciągłe wyjazdy nie miała okazji zamówić .połowa telefonu jest poobklejana brylancikami biało-różówymi i po środku jej imie .

Po zakupach uszykowałyśmy się na koncert i pojechałyśmy z rzeczami na imprezę , gdyż będziemy miały tylko godzinę na wyszykowanie się i dojazd.
Na koncert byłam ubrana w to , zaśpiewałam z chłopaka "One thing " zaśpiewałam parę moich piosenek , zaśpiewałam z Harrym Overboard . Potem chłopcy mi i Jasm zaśpiewali "More than this ."
potem ja i Jasm parę jej piosenek .

Jessica-Kochani mielibyśmy do was prośbę.
Harry-Dzisiaj nasza przyjaciółka Selena Gomez ma dzisiaj urodziny , zaśpiewacie z nami dla niej .?
Jasmine-Sel wiem ,że to oglądasz .

Wszyscy zebraliśmy się na scenie i zaczęliśmy śpiewać Happy Bday , fani się dołączyli . Potem zadedykowałam Selenie i Jasmine i Caitlin i Miley True Friend Miley .
Po piosence podziękowałyśmy i pobiegłyśmy się szykować a chłopcy dalej koncertowali . Wzięłyśmy prysznic i zaczęłyśmy się malować i układać włosy . Ja wyprostowałam włosy , Jasm tak samo ,zrobiłyśmy mocniejsze makijaże i ubrałyśmy się . Jasmine i Ja . Poczekałyśmy chwilę na chłopców i wyruszyliśmy .
Po 15 minutach byliśmy lekko spóźnieni na miejscu .
Złożyliśmy życzenia dziewczynie i daliśmy prezenty.

Selena-Dziewczyny ,ale Pattie mi dała od was prezent .
Jessica-Bo myślałyśmy , ze nie będziemy mogły przyjechać i poprosiłam ją by Ci kupiła , ale jesteśmy i dostałaś dodatkowy prezent.
Jasmine-No właśnie ,kochanie a gdzie Justin .?

Sel widocznie posmutniała ,dlatego wzięłyśmy ją na zewnątrz .
Ja i Jasm zapaliłyśmy a Sel patrzyła na nas pustym wzrokiem .

Jessica-Co jest kochanie .?
Selena-Ehh . Wczoraj się pokłóciliśmy i dzisiaj cały dzień się do mnie nie odzywał .Pattie mi powiedziała,że on jest w pokoju swoim .
Jasmine-Zabije go no normalnie go zabije  , gdzie Louis , Sel baw się a my pojedziemy po niego.
Selena-Nie . Zostańcie przejdzie mu .
Jessica-Dobra ,ale tylko dlatego,że masz urodziny .

Przytuliłyśmy ją i wróciliśmy , znalazłam Harrego i powiedziałam mu i Jasm o moim planie , czarnula poszła zając się Sel i odwróceniem jej uwagi a ja i mój man pojechaliśmy do Bieebsa .
Najpierw poszłam do Pattie która wróciła do hotelu bo nie chciała by on sam siedział.
kazałam jej jechać i się bawić i poszłam do Justina .
Zapukałam ale nie odpowiedział .

Jessica-Justin cholera otwórz te drzwi bo pożałujesz.!

Chłopak otworzył mi drzwi i od razu się we mnie wtulił, widziałam,że płacze.
Weszliśmy do środka i posadziłam go na łóżku kucając przy nim .

Jessica-Kochanie dasz nam chwilę.?
Justin-niech zostanie ,jak Ty mu ufasz to ja też .
Jessica-ok . Powiesz mi co się stało .? Martwię się o Ciebie .
Justin-Bo bo ,, bo ona..
Jessica-Co ona .?!

Chłopak nic nie powiedział tylko dal mi kopertę a w nim zdjęcia Seleny z Nickiem Jonasem ,parskłam śmiechem a Justin się na mnie dziwnie popatrzył tak jak i mój chłopak.

Jessica-Justin ty kretynie .! haha . To są zdjęcia z przed 5 lat hahahahahahaha  a ten pocałunek to fotomontaż .
Justin-Co .?!
Jessica-Serio, jej na Tb na prawde zależy , człowieku on mi prawie płakała jak zapytałam o Ciebie .
Justin-Choolera .

Chłopak pobiegł się wykąpać a ja mu przygotowałam ciuchy .  Brunet szybko się ubrał a ja z niego się śmiałam jak biegał po pokoju w samych bokserka z histerią .

Harry-Ej nie śmiej się tak z niego .
Jessica-No ale patrz na niego . haha.
Harry-Ja tez bym się tak zachował na jego miejscu  .
Justin-Ok jedziemy . Czekajcie gdzie mój telefon .?!
Jessica-Ja mam , chodź. .

Pojechaliśmy do Clubu i ja i Justin weszliśmy na scenę ,gasząc wcześniej wszystkie światła .

Jessica-Selena kochanie , mam dla Ciebie niespodziankę , ktoś chcę Cie przeprosić .

Światła się zapaliły nad sceną , ja zeszłam i poszłam do mojego chłopaka a Justin zaczął śpiewać One less lonely girl . Potem zaśpiewał parę piosenek i zmusiliśmy Sel do zaśpiewana Overboard z nim .
Przy first Dance tańczyłam wtulona w Harrego . Impreza skończyła się o 4 nad ranem .


czwartek, 12 lipca 2012

3

Justin-Ładna piosenka .
Jessica-Dziękuję to moja .
Justin-Przepraszam ,że się nie odzywałem .Ja po prostu...
Jessica- Rozumiem , karriera jest na pierwszym miejscu Justin jesteśmy przyjaciółmi i będę Cię wspierać we wszystkim co robisz. Teraz wybacz ale Kimberly mnie woła .

Pobiegłam do kuzynki .

Kim-Kochana przyjadę rano do Ciebie z gościem . Ty i jego zespół dopiero się wzbijacie na szczyty i przez jakiś czas pokręcicie się koło siebie poudajecie parę ok .?
Jessica-Przemyślę to ,a kim ten osobnik jest .?
Kim-Zobaczysz jutro , ucieszysz się pewnie  Pa słońce wracaj do zabawy .A i proszę nie mów Justinowi ani dziewczyną  powiemy im w odpowiednim czasie . A i niech Jasmine też będzie .
Jessica-kochana chyba zapomniałaś, że Jasm u mnie śpi .
Kim-Ahh no tak, to do jutra , idź się baw.
Jessica-Spoczko .

Weszłam do clubu i odnalazłam Justina .

Jessica-Just mam prośbę .
Justin-Tak maleńka .?
Jessica-Kojarzysz piosenkę Smookie-Stumblin In .?
Justin-Znam na pamięć a co .?
Jessica-Chcę ją zaśpiewać ,ale nie mam z kim . ;c
Justin-Leć się przebrać a ja wszystko załatwię,spotkamy się przed sceną .

Pobiegłam się przebrać ,podtapirowałam włosy i spryskując je lakierem do włosów pobiegłam za scenę .

Justin-Kochani .! Kolejna niespodzianka dzisiejszego dnia , ja i moja przyjaciółka zaśpiewamy wam piosenkę dość starą,ale cudowną .
Jessica-Mam nadzieję, że spodoba wam się .
ta cudowna piosenka .

Razem: 
Our love is alive and so we begin 
Foolishly layin' our hearts on the table, stumblin' in 
Our love is a flame burnin' within 
Fire light will catch us stumblin'in




Justin:
Wherever you go, whatever you do 
You know these reckless thoughts of mine are followin' you 


Jessica:
I've fallen for you, whatever you do 
'Cause baby you've shown me so many things that I never knew 
Whatever it takes, baby, I'll do it for you 



Razem : 
Whatever it takes, baby, I'll do it for you  
Our love is alive and so we begin 
Foolishly layin' our hearts on the table, stumblin' in 
Our love is a flame burnin' within 
Fire light will catch us stumblin'in
 



Justin:
You were so young, ah, but I was so free 

Jessica:
I may have been young but baby, that's not what I wanted to be 

Justin: 
Well you were the one 

Jessica:
Oh why was it me? 

Justin


'Cause baby you've shown me so many things that I'd never seen 
Whatever you need, baby, you got it from me 

Razem :
Our love is alive and so we begin 
Foolishly layin' our hearts on the table, stumblin' in 
Our love is a flame burnin' within 
Fire light will catch us stumblin'in 



Justin:
Ah, stumblin' in, mmm, stumblin' in 
Now and then fire light will catch us, stumblin' in 


Jessica :
Oh, stumblin' in, I'm stumblin' in 
Foolishly layin' our hearts on the table, stumblin' in.


Po piosence przytuliliśmy się, ukłoniliśmy i wróciliśmy za scenę , już się nawet nie przebierałam  tylko poszłam balować dalej .


O 9 obudziła mnie Jasmine, szybko poszłam pod prysznic , ubrałam się , rozpuściłam włosy ,zrobiłam makijaż delikatniejszy i zbiegłam na dół , Jasmine już siedziała i flirtowała z jakimś chłopakiem  , nie widziałam od tyłu kto to .

Kim-Słońce przedstawiam Ci Twojego chłopaka ,to Harry Styles ,a to jego kolega i nowy chłopak Twojej przyjaciółki
Louis Tomlinson .
Jessica-Siemka , nie no musicie mi zaśpiewać,ale całym zespołem .
Harry-Pewnie ślicznotko . To co robimy?
Jessica-Może spacerek .?
Harry-Pewnie,chodźcie .


Poszliśmy w czwórkę do parku i nie powiem , świetnie się bawiliśmy , wygłupialiśmy i mieliśmy pełno tematów do rozmów. Widziałam pełno paparazzi koło nas. Mój 'chłopak' mnie przytulił i szepcząc czułe słówka do siebie zostawiliśmy przyjaciółkę z jej chłopakiem i za rękę ruszyliśmy nad morze.
Zadzwonił do mnie Justin .


Jessica-Justin , halo .?
Justin-Kochana Kim ma dla Cb 10 biletów i wejściówek za kulisy na mój koncert dzisiejszy w clubie . Jeśli nie będziesz miała kogo wziąć ,daj fankom .:D
Jessica-OMG idę na koncert Justina Biebera .! hahahaha . braciszku normalnie w szoku jestem, że mnie zaprosiłeś.
Justin-Ee tam ja końce mała pa.
Jessica-Buziaki Justin i dzięki.


Rozłączyłam się i powiedziałam moją historię Harremu , wiedziałam , ze mogę mu ufać .
Potem poszliśmy na zakupy , musiałam się prezentować.  Harry ma dobry gust i mi pomógł.


Harry-Kochanie jadę w trasę i wiesz, że jedziesz ze mną .?
Jessica-Już wiem . o patrz paparazzi .:D


kupiłam to na koncert .  potem poszliśmy na lody i śmiejąc się usiedliśmy na ławce przed galerią .
Przyłożyłam chłopakowi loda do nosa i uciekłam a ten mnie zaczął gnić . Potem przytuleni wróciliśmy do mnie i zaczęłam się szykować . Około 16 miałam już wyprostowane włosy , zrobiony makijaż i byłam ubrana na koncert  O 16:15 pod mój dom podjechała limuzyna do której wsiadłam Ja,Harry,Jasmine,Louis,Christian,Caitlin ,Moja siostra i menadżerka . Przed koncertem spotkałam dwie blondynki które nie miły biletów więc weszły ze mną od tyłu,zapoznałam je z Bieebsem i poszłam przećwiczyć piosenkę ,bo obiecałam, ze zaśpiewam z Bieebsem Overboard, a potem z Sel "One and the same " jej i Demi.


Harry-Kochanie będę czekał na Ciebie przy scenie . 
Jessic-ok. Pójdziemy potem z Bieebsem na kolacje ok .?
Harry-Dla ciebie wszystko piękna .


Justin wbiegł n scenę,wszyscy poszli pod scenę a ja czekałam aż brunet zaprosi mnie na scenę .
Po Somebody to Love ,zaśpiewał Love me , One,Time, Belive  i wezwał mnie .
Zaśpiewaliśmy i chłopak pocałował mnie w kącik ust . Podziękowaliśmy .


Justin-Kochani , to moja najlepsza przyjaciółką ,moja jak i mojej ukochanej która właśnie się wybija i zaprosiłem ja tu dzisiaj by jej w tym pomóc .A teraz dołączy do nas Selena.!!!!! Chodź do nas kochanie .!


Nie wiem czemu ale zabolały mnie te słowa ,ale grałam dalej uśmiech . 
Zaczęłam spiewać z przyjaciółką a potem z Jasmine zaśpiewałam "I own this"
Potem Justin kontynuował koncert a ja wróciłam do Harrego .
Przytuliłam się do chłopaka ,ale słysząc U Smile popłynęły mi łzy , ta piosenka mnie poruszyła.
Przeprosiłam wszystkich i poszłam do Pattie . Pogadałyśmy chwilkę i wyszłam przed hale zapalić .



wtorek, 10 lipca 2012

2

O 9 obudziła mnie Pattie . Ubrałam na siebie przedarte już jeansy , białą bokserkę i związałam włosy w koka . Nie malowałam się  . Na śniadaniu siedzieli prócz nas Usher i jakiś dwóch mężczyzn .
Jeden był potężnym murzynem,zaś drugi miał ciemną karnację,delikatny zarost i miły uśmiech .

Pattie-Kochani to Jessica, Jess to Usher,Scooter Braun i Kenny  .
Usher-Siema młoda . :D

Usiadłam między Usherem a brunetką i zaczęłam spożywać swój posiłek .
widzą miłość między Kobietą a jej synem zatęskniłam za mamą , przeprosiłam wszystkich i opuściłam restaurację udając się do swojego pokoju .
Zadzwoniłam do Kimberly i porozmawiałyśmy ,potem zapaliłam i zabrałam małą na spacer. Towarzyszył mi Justin . Porozmawialiśmy szczerze i opowiedzieliśmy sobie na wzajem swoje życie . Wróciliśmy koło 17,zjedliśmy jakiś posiłek i poszliśmy się pakować. Justin wyrusza w trasę i za jakiś czas odiwezie mnie do kuzynki .

Miesiąc później.

Znam już Justina tak dobrze , lepiej niż siebie . Za chwilę skończy się moja trasa z nim i jego mamą oraz przyjaciółmi . Poznałam wielu cudownych ludzi i przyznam się szczerze , że chciałabym mieć taką matkę jaką jest Pattie .Bardzo mi pomogła z Angie i wychowywała ją jak własną córkę. Najbardziej zdziwione byłyśmy gdy mała powiedziała do  niej "mamo" gdyż uczyłyśmy ją,że to ciocia .
Właśnie będe wysiadać z busa Justina .

Jessica-No cóż , czas się pożegnać. Dziękuję wam wszystkim z całego serca za pomoc i mam nadzieje, że jeszcze się spotkamy .
Pattie-Na pewno skarbie , zobaczysz . :)
Jessica-Pattie dziękuję , jesteś cudowna .
Pattie-EE tam , kocham Cię mała.
Jessica-Ja Ciebie też

Pożegnałam się z każdym i Justin odprowadził mnie do drzwi . Pożegnałam się z nim i weszłam do środka z moimi bagażami ,od razu przybiegła moja kuzyneczka, a zaraz za nią jej mąż .
Przywitałyśmy się,zjadłyśmy obiad i kuzynka wyciągnęła mnie na zakupy .
Wróciłyśmy wieczorem do domu wykończone , dobrze , że mąż kuzynki zajął się moją siostrą.

Tydzień później byłam już u siostry . Jutra skończę 17-naście lat ,czyli mija już praktycznie rok jak tu jestem . z Justinem nie mam kontaktu prawie w ogóle , czasem napisze do mnie ,ale bardzo rzadko . Mała Angie ma swoją opiekunkę, dlatego mogę żyć własnym życiem . Parę razy grałam gościnnie w CSI jako kuzynkę mojej siostry, Justina widziałam 3 razy na gali, nawet słowa nie zamieniliśmy .
Pomagam jako stażystka w laboratorium i szef siostry pomaga mi się szkolić na ich agentkę.
Dzisiaj pojechałam moim cudownym Range Roverem do galerii na ogromne zakupy , umówiłam się z przyjaciółką pod KFC  .
Pod KFC czekała już na mnie czarnowłosa ,wyższa ode mnie o głowa dziewczyna ,przywitałyśmy się buziakiem i ruszyłyśmy na podbój sklepów. Czarnula ciągle mnie rozśmieszała .
Około 15 wróciłyśmy do mnie do domu , dziewczyna już wiele razy była u mnie ale zawsze jara się moim pokojem w stylu japońskim . Zrobiłam nam kawę mrożoną i biorąc sałatkę wyszłyśmy na ogród.mój dom.
Pogadałyśmy do wieczora..

Jessica-Słońce przyjedziesz do mnie rano pomóc się przygotować .?
Jasmine-Pewnie . Ja sie zbieram, obowiązki ,do jutra myszko .
Jessica-Do jutra .

Odprowadziłam kumpelę do wyjścia i poszłam obejrzeć film , porozmawiałam z Pattie i paroma znajomymi i poszłam spać. O 8 obudziły mnie przyjaciółki .
Ubrałam się w nowy komplet i pojechałyśmy do kosmetyczki ,potem do fryzjera, dopiąć wszystko na ostatni guzik .Potem dziewczyny podwiozły mnie do salonu samochodowego i została ze mną Jasmine a reszta pojechała się szykować. Odebrałam auto na moje wejście urodzinowe i pojechałyśmy do mnie .
Ubrałam zestaw na moje wejście , poprawiłam moje wyprostowane blond włosy czekałam na Jasmine która ubrała taki zestaw i takie same szpilki jak ja , Poprawiła makijaż,włosy i ruszyłyśmy moim cackiem do Clubu który znajdował się koło plaży .Wszyscy czekali przed Clubem ,  ja musiałam zrobić wejście więc musiała zadriftować tak by stanąć na wprost gości .Dostrzegłam Justina . Poprawiłam włosy i wysiadłyśmy z auta witając się z każdym .
Potem poszłam przebrać się zestaw urodzinowy/ i czas na imprezę. Tańczyłam chyba z każdym ,a Usher i Christian mnie wykończyli . Potem Justin zaśpiewał mi Boyfriend .
Po nim poszłam się przebrać i wyszłam z Jasmine ,Caitlin,Seleną ,Miley i Demi na scene ubrane tak samo .

Jessica-Słuchajcie,przygotowałyśmy coś specjalnie dla was .!

Dj puścił muzyke i zatańczyłyśmy do tego ,te same kroki . Po usłyszeniu braw na koniec układu ukłoniłyśmy się ,dziewczyny zeszły , ja ubrałam na siebie beżową skórę w ćwieki i zaśpiewałam .

Potem poszłam na spacer z Justinem .

poniedziałek, 9 lipca 2012

1

Pewnie zastanawiacie się jak będzie wyglądało to opowiadanie .:D
Będzie to moja własna historia , napisana moją wyobraźnią .Podkreślam,że historia nie jest prawdziwa ani troche.

______________________________________________________________________________
Mam 16 lat ,jestem niską szatynką ,zafarbowaną na blond . Moje włosy są do łokci. Oczy mam zielono-szare. Jeśli jestem szczęśliwa mam całkiem zielone oczy,gdy jestem smutna mam szare.
Mam 160cm wzrostu ,ubieram się elegancko . Nigdy specjalnie nie przelewało się u mnie z kasą , w dodatku mój ojczym pił czego skutkiem było bicie mnie . Mam dopiero 16-naście lat a muszę wychowywać siostrzyczkę która ma 2 i pół lat  . Moja mama zaraz po porodzie siostry zmarła .
Ahh zapomniałabym się przedstawić , nazywam się Jessica Vanessa Procter. Moja kuzynka i jedyna przyjaciółka nazywa mnie Jess lub Jessie . Interesuję się muzyką, tańcem,medycyną,prawem oraz chciałabym być agentką CSI .

Dziś jest ostatni dzień szkoły , właśnie z niej wróciłam z moim świadectwem , przebrałam się w luźne ciuchy i podjechałam autem mamy do schroniska. Pomagałam tam jako wolontariuszka , niestety nie mogłam mieć psa ,ale chciałam im pomagać. Gdy wracałam zadzwoniła do mnie starsza siostra która mieszka w Miami .

Jessica-Hej .
Emily-Hej słońce, słuchaj przyjedź do mnie na wakacje z małą .
Jessica-Zobaczę czy będę miała kasę, wiesz jak jest z ojcem .
Emily-Zapłacę Ci za bilety .
Jessica-Ale ojciec mnie nie puści .
EMily-Zrobimy tak , zaczniesz wszystko od nowa. Jak ojca nie będzie  w domu spakuj się,podjedzie dzisiaj o 1 w nocy po Ciebie moja przyjaciółka , pojedziesz do niej i ona Cię przywiezie . Zdobyłam papiery dzięki pracy w CSI ,żebym była prawną opiekunką waszą. Jest u mnie Kimberly pomożemy Ci .
Jessica-Dobrze. To do zobaczenia,

Pojechałam do domu , ojciec był z kolegami w barze dlatego szybko spakowałam moje i siostry ciuchy,zmieściłyśmy się w dużej walizce,do torby spakowałam mp3, moje teczki z plakatami i tekstami piosenek , telefon,kosmetyki ,pampersy i wszystkie nasze buty .Schowałam to pod łóżko,mała Angie spała więc zeszłam zrobić sobie kolacje .
Akurat gdy ją zjadłam do domu przyszedł całkiem piany tata , wiedziałam co mnie czeka .

Josh-Jessica!
Jessica-Tak .?
Josh-Nigdy więcej nie pójdziesz do schroniska i wszystkie pieniądz masz mi dawać .

Sprzeciwiłam się mu bo przebiłby wszystko co do grosza a potrzebowałam na chleb i mleko dla siostry  .
Zaczęliśmy sie kłócić czego skutkiem było to , ze oberwałam . Najgorsze było to gdy popchnął mnie na ścianę i przyłożył pustą butelką po piwie . Uciekłam na górę zamykając się w pokoju na zamek .
Zadzwoniłam do siostry i czekałam na jej przyjaciółkę. Godzinę później będąc pewna , że ojczym śpi zniosłam bagaże przed dom i wróciłam po siostrę,zamknęłam dom i wsiadłam do auta które właśnie podjechało. Szczupła kobieta o brązowych włosach przywitała mnie entuzjastycznie ,ale widząc krew na mojej skroni uśmiech znikł z jej twarzy . Pojechałyśmy na drugi koniec Dallas. Zatrzymała auto pod ogromnym hotelem ,kazała mi brać czapkę i biorąc bagaże oraz małą poszłyśmy do winny jadącej na 6 piętro.

Pattie-Przepraszam nie przedstawiłam się , jestem Pattie Malate.
Jessica-Jessica Procter.
Pattie-Tu jest Twój pokój, mój syn Justin przyniesie Ci kolacje.gdy się odświeżysz przyjdź do mnie , mam pokój numer 315.
Jessica-Dobrze ,dziękuję .

Kobieta wzięła ode mnie siostrę która się przebudziła  i poszła do siebie a ja skierowałam sie pod prysznic .
Po szybkim prysznicu ubrałam na siebie dresowe szorty i T-shirt Michaela Jacksona który dostałam od mamy jak jeszcze żyła. Związałam moje kręcone włosy w koka i ubierając kapcie skierowałam sie do pokoju brunetki . Zapukałam a po chwili w drzwiach stała niska kobieta z serdecznym uśmiechem . Moja siostra spała z małym misiem w ręku .
Usiadłam w fotelu obserwując co kobieta robi.
Pattie przemyła mi ranę na skroni i posmarowała siniaki maścią . Podziękowałam jej i poszłam do siebie.
Chwile później ktoś zapukał do moich drzwi od pokoju . Domyśliłam się,że to syn Patricji .

Powiedziałam ciche "proszę" ,po paru sekundach ujrzałam przed sobą bruneta o dużych czekoladowych oczach oraz pełnych malinowych ustach , włosy miał krótko ścięte a grzywkę ułożoną żelem .
Chłopak miał 175 cm wzrostu i na oko wyglądał na starszego ode mnie o 2 /3 lata.
Powitał mnie takim samym uśmiechem jak jego matka,który również chwile później znikł widząc moje siniaki i skroń.

Jessica-Ty pewnie jesteś Justin, Jessica.
Justin-Cześć ,przyniosłem kolację i dotrzymać Ci towarzystwa.
Jessica-Dziękuję .

Zjedliśmy wspólnie posiłek rozmawiając o bzdetach ,a potem zaczęliśmy oglądać AXN ,akurat leciało CSI .Byłam dumna widząc siostrę w telewizji, spełniła swoje marzenie bycia agentką i aktorką . Połączyła dwie najbardziej lubiane rzeczy i teraz cieszy się karierą . Przerwał nam telefon od siostry która wyjaśniła mi kiedy,że ze względu iż ojciec się domyśli gdzie pojadę ,więc na jakiś czas mam jechać do kuzynki .
Przeprosiłam Justina pod pretekstem pójścia spać .
W momencie zamknięcia się za mną drzwi wyjęłam z torebki moje LD cieńkie różowe i wyszłam na balkon jarając. Po chwili na balkonie obok zjawił się Justin . Delikatnie mówiąc dostałam od niego ochrzan za papierosy . Skończyłam palić i od razu poszłam spać.